poniedziałek, 30 stycznia 2012

Echo winy Charlotte Link

Znowu okładka! Co wspólnego ma dom w Toscani z morderstwami dziewczynek w Anglii? Tradycyjnie, nic. To po prostu ktoś w wydawnictwie dobiera okładki do książek, których nie czyta. 
Książka Link, wciąga ale jest przewidywalna. Zaczęłam kontakt z tą pisarką od Domu sióstr i teraz się boję, że żadna z pozostałych jej powieści nie będzie taka jak właśnie Dom.
Echo winy - to znów powieść o małżeńskim kryzysie i tajemnicy z przeszłości oraz o tajemniczym nieznajomy, z którym natychmiast nieszczęśliwa żona ląduje w łóżku. A potem oczywiście on okaże się tym złym a dobry, zdradzony mąż wybaczy. Było? Było w Domu sióstr.
Tu jeszcze mamy wątek bardziej dramatyczny. Ktoś porywa, gwałci i morduje dziewczynki...
ale gdy czytelnik jest uważny, to będzie wiedział do czyjego samochodu mogła wsiąść mała Kim, córka głównej bohaterki. 
A i jeszcze jedno, tacy mężowie jak Edward nie istnieją.
Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz