Wciąga, choć słaba to historia.Poniżej notka z Lubimy Czytać
Co zaginęło, zostanie odnalezione…
Waszyngton. Harvardzki specjalista od symboliki, Robert Langdon na prośbę swego przyjaciela i mentora, Petera Solomona, ma wygłosić wykład na Kapitolu. Kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że ...
na wieczór nie zaplanowano żadnego odczytu, a po chwili na środku rotundy odkryte zostaje makabryczne znalezisko, niepokojąco naznaczone pięcioma tajemniczymi symbolami. Jego przesłanie jest dla Langdona oczywiste – to zaproszenie do dawno zaginionego świata skrywającego ezoteryczną mądrość.
Kiedy okazuje się, że Peter Solomon, filantrop i prominentny członek loży masońskiej, został porwany, Langdon wie, że istnieje tylko jeden sposób, by ocalić przyjaciela: przyjąć tajemnicze zaproszenie i udać się tam, gdzie zaprowadzą go zaszyfrowane wskazówki.
A poprowadzą go podziemnymi korytarzami do tajemnych komnat i świątyń ukrytych pod jednym z najpotężniejszych miast świata. Skrywa ono prastare sekrety loży masońskiej i odkrycia, których wielu wolałoby nie ujawniać. Rozpoczyna się szalona wędrówka i wyścig z czasem, bo Langdon ma zaledwie kilka godzin na dotarcie do celu. W przeciwnym wypadku jego przyjaciel zginie.
Zaginiony symbol to mistrzowsko skonstruowany thriller przesiąknięty historią, zagubiony w labiryncie symboli i enigmatycznych kodów. Pełen zagadek i trzymających w napięciu zwrotów akcji
Polecam, polecam - czterema łapami się podpisuję pod książką. Tylko błagam najpierw książka potem film, choć film trochę zdradzi to i tak niewiele ma z tą świetną książką wspólnego. Samo przeniesienie akcji do Krakowa..... e szkoda gadać. Trzeba czytać
Długo czekałam na tę książkę i trochę się rozczarowałam. Miotające się pary i tyle...
Taka romantyczna, łzawa historia ale bardzo mi się podobała. Polecam wszystkim. Poniżej opis z Lubimy Czytać.
Długo czytałam.... Trochę mam wrażenie przygasł Krajewski a może przeczytał " A na imię jej będzie Aniela" Wrońskiego?
Czytam te książki już sama nie wiem po co. Wszystkie są takie same. Ten sam schemat. Zmieniają się tylko imiona i miejscowości ale schemat bez zmian.
I znowu komisarz Maciejewski.
Fantastyka. Wysłuchałam audiobooka- świetnie zrobiony, niesamowite efekty specjalne. Nie widziałam Łowcy Androidów - pora to kiedyś naprawić.
Lubię bardzo komisarza Maciejewskiego ale nie chce mi się opisywać treści książki a trzeba, bo moda na retro kryminały trwa i treść się myli.
Fajna bajeczka. Prawie uwierzyłam w to, że odnaleźli Młodzieńca Rafaela. Ciekawa historia, wartko opowiedziana. Lubię bardzo Miłoszewskiego, świetny polski pisarza. I nie należy go porównywać z Danem Brownem- JEST O WIELE, WIELE LEPSZY!!!!!!!!!